/r/Polska
Społeczność dla piszących i czytających po polsku. English posts are welcome if tagged as English 🇬🇧.
Gdzie bursztynowy jełop, gryka jak śnieg biała...
Witamy na r/Polska, subreddicie dla piszących i czytających po polsku! Jeśli jesteś nowym użytkownikiem albo użytkowniczką, na początek zapoznaj się z naszym regulaminem przedstawionym poniżej oraz Reddykietą - jest to zbiór zasad mówiących, jak zachowywać się na Reddicie.
Uwaga: Jeśli chcesz, aby twój userflair był maksymalnie widoczny, ustaw go wpierw na new.Reddit, a następnie tutaj.
Nasz oficjalny serwer na Discord: link
Pełny regulamin znajduje się tutaj. Skrócony regulamin:
Lista dotychczasowych wymian kulturalnych, AMA i innych cykli tematycznych znajduje się tutaj.
Pełna lista polskich aktywnych subredditów znajduje się tutaj.
/r/Polska
Na dowolnym anglojęzycznym subreddicie dostałbym pewnie bana za sam tytuł, trzymam kciuki że tak nie będzie w tym przypadku.
Jestem ciekaw jakie jest zdanie na ten temat wśród rodaków, ja osobiście uważam że każdy ma prawo być dumnym z czegokolwiek, tak długo jak nie dehumanizuje w ten sposób innych i tak np.
Nie trafiają do mnie argumenty o psich gwizdkach a tzw. white guilt wydaje mi się być efektem zadufania w sobie i (paradoksalnie) chęci bycia lepszym od innych.
Pomimo tego że sercem jestem raczej po lewej niż prawej to nie jestem w stanie wspierać współczesnej lewicy szczującej na białych ludzi/mężczyzn/katolików itp. zalatuje mi to faszyzmem o który oskarżana jest ta prawa strona.
Pytanie w tytule raczej w formie prowokacyjnej, chcę poznać wasze zdanie a niekoniecznie uzyskać na nie odpowiedź.
Mam ostatnio problem z MPK Wrocław związany z tym, że MPK Wrocław pobiera mi losowo pieniądze z konta, pomimo tego że od prawie 2 tygodni ani razu nie przemieszczałam się autobusem/tramwajem (lub ktoś mi płacił za przejazd). Jestem ostatnio w finansowym dole, przez co nie mam pieniędzy na koncie, i nagle po wstaniu wczoraj rano widzę ujemne kwoty w aplikacji mBanku i nie wiem co się dzieje. Sprawdzam historię płatności i widzę, że MPK Wrocław pobrało pieniądze dzisiaj rano. Od wczoraj dostaję nonstop informacje, że MPK Wrocław pobiera mi losowo pieniądze za usługi z, których nie korzystałam od ponad tygodnia i nie wiem co mam robić. W pierwszym odruchu sprawdziłam czy nie zgubiłam nigdzie karty, ale kartę miałam jak zawsze w portfelu. Zablokowałam kartę jeszcze wczoraj rano na wszelki wypadek, a MPK Wrocław i tak ściągnęło mi pieniądze. Nie wiem co się dzieje. Czy MPK Wrocław po prostu postanowiło, że będzie mnie okradać, czy ich system stwierdził że prawie po 2 tygodniach tuż po większych wydatkach zacznie odciągać mi pieniądze z konta za bilety. Z mojej perspektywy to wygląda jak jakiś przekręt lub błąd systemowy. Szczerze nie wiem co mam z tym robić
Nie mogę siebie przypomnieć nazwy tego programu - leciał w soboty +-12/13:00 na TVP. Prezentowano tylko rockowe kawałki ze świata. Pomóżcie.
Hej, potrzebuję poglądu od osób bardziej doświadczonych w życiu wiejskim :D szukamy działek i właśnie oglądaliśmy fajną działeczkę, ale okazało się, że obok znajduje się gospodarstwo rolne i gospodarz planuje rozbudowę hodowli świń- w ten sposób mielibyśmy prosiaczki tuż za płotem. Zgaduję, że to jest problem, ale czy może ktoś z Was podzieliłby się ze mną opinią jak wielki? Działka wydaje się idealna i praktycznie byliśmy na nią zdecydowani, więc szukam opinii znawców. Jednocześnie bardzo docenię wszystko co możecie mi powiedzieć o mieszkaniu na wsi i na co (zarówno oczywistego, jak i nie do końca)warto zwrócić uwagę przy zakupie :)
Dramat, właśnie umarł śmiercią naturalna mój ukochany ekspres do kawy Philips EP5361, nie wiem co robić.
Przeżyliśmy razem 6 lat wspaniałych aromatycznych poranków i wiele rozgrzewających popołudni.
Teraz na przetrwanie muszę kosztować rozpuszczalna lurę, bleh.
Próbowałem ogarnąć temat nowego ekspresu, ale nie mam pojęcia co wybrać, jest tyle możliwości itd.
To jak po śmierci ukochanej osoby znowu wejść na rynek matrymonialny :)
Możecie coś doradzić? Budżet 1000 pln ale jak będzie trzeba to i drugie tyle się znajdzie.
Jaka kawę lubię? Próbowałem wielu rożnych ustawień, kombinacji, ale ostatnie parę lat to tylko double espresso 150g (płynu - nie samej kawy ofc) i 30g śmietanki 30%. Aha, kawę biorę z lokalnej palarni, nie marketowe gówno.
Jaka jest według was najlepsza aplikacja do nauki niemieckiego? Inna niz dualingo
Chodzi o to że chcielibyśmy z dziewczyną pożartować trochę na święta i owinąć dla wszystkich prezenty papierem na którym jest “Rzułty”. Znaleść nigdzie nie można tak więc zastanawia nas czy można gdzieś zamówić papier z własną wizją, online/wysylka ?
Cześć, mam 24 lata i zgodnie z tytułem mam problem ze skupieniem się, gdy przebywam wśród ludzi.
Już w szkole niewiele wynosiłem z zajęć. Jeszcze gorzej było na kursie maturalnym. Było więcej osób i totalnie odlatywałem i nie wiedziałem co się dzieje. Czułem się jak na haju. Równie dobrze mógłbym w ogóle na niego nie uczęszczać. Dopiero na dodatkowych zajęciach w małej grupie było lepiej, choć i tak najlepiej uczyło się samemu w domu. Do szkoły mógłbym tak naprawdę chodzić tylko na sprawdziany i tyle samo bym wyniósł (a może i więcej). Nigdy nie potrzebowałem korepetycji, więc brak uwagi na zajęciach nie stanowił problemu. Po prostu uczyłem się w domu i tyle. Na studiach wyglądało to podobnie.
Problem dopiero pojawił się teraz, gdy szukam swojej pierwszej pracy. Byłem na próbie w małym hotelu. Prawie nic się tam nie dzieje. Uczę się wolno i często zapominam co i jak trzeba zrobić. Ale to jeszcze nic. Gorzej gdy coś się dzieje. Wtedy się jakby gubię i nie wiem o co chodzi. Jest jakaś dyskusja o czymś - ja się wyłączam, coś się dzieje i jest lekkie zamieszanie - ja się wyłączam. Nawet gdy jest to coś małego. Byłem na odprawie. Rozmowa o w pełni zrozumiałych rzeczach. No i kompletnie nie ogarniałem. Jakby nie docierało do mnie. Czułem się jakbym był zupełnie nieobecny i mózg mi nie pracował. Potem ktoś mi musiał wszystko streszczać, bo autentycznie kompletnie nic nie wyniosłem i nie byłbym w stanie powiedzieć o czym w ogóle była mowa. Gdybym na przykład odsłuchał to sobie w domu to nie byłoby problemu. A tak to porażka.
Nie wyobrażam sobie iść na przykład do większego hotelu, bo tam już kompletnie bym zgłupiał. Właściwie w jakiejkolwiek pracy trzeba choć trochę myśleć i ogarniać co się dzieje a ja mam z tym problem.
Myślałem, że to może przez stres, ale nawet gdy się nie stresuję to tak mam. Ktoś może ma pomysł o co może chodzić i co z tym zrobić? Ja szczerze mówiąc nie wiem jak sobie z tym poradzić.
Budowa domu w końcu ruszyła i zabieram się za instalację elektryczną. Szukam zatem tipów, co by już na starcie nie skopać tematu (dom 150 m2).
Kwestie, co do których chętnie poznam waszą opinię:
Dzięki!
Czy macie foty jakichś śmiesznych reklam lokalnych firm? Chodzi mi głównie o wsie i miasteczka :D -sory za jakość
Mój kolega (14m) jest uzależniony od gier. Dosłownie, za każdym razem kiedy go odwiedzam albo on mnie to jedyne co robi to gra. Najczęściej w Robloksa. Praktycznie nie ma żadnych zainteresowań oprócz gier. Co jeszcze zauważyłem: to jego rodzice dbają o to żeby mnie odwiedzał lol. Inaczej by siedział przed kompem 24/7.
Jak mu pomóc?
Czy jest tu ktoś interesujący się tą tematyką? Czytałam „Obłęd na krańcu świata” i „Na zawsze w lodzie”. Ma ktoś może jakąś książkę do polecenia? Tytułów jest dużo ale może coś Was szczególnie zainteresowało.
Nie rozumiem dlaczego przyroda jest tylko w 4 klasie. Dlaczego nie można by było mieć ją rozdzieloną od 4 klasy lub mieć ją do końca podstawówki skoro obejmuje geografię i biologię?
Hej! W tym roku przeprowadziłam się do mieszkania z piecem gazowym, a że robi się zimno to muszę zacząć używać go częściej. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z piecem, więc nie wiem za dużo na ten temat.
Piec jest dwufunkcyjny (do wody i ogrzewania), z otwartą komorą spalania. Chyba nie ma termostatu - ma pokrętło do ustawienia mocy grzania, ale jeśli przełączę go w opcję grzania to będzie włączał się co jakiś czas bez przerwy, dopóki nie przełączę go z powrotem tylko na ogrzewanie wody. Wydaje mi się to trochę bez sensu bo chyba zużywa więcej gazu w ten sposób, ale ok.
Problem jest w tym, że moje mieszkanie jest na poddaszu i robi się tu bardzo zimno, nawet już teraz. Według termometra wewnętrznego mam tu zazwyczaj 18 stopni. Jeśli włączę ogrzewanie na kilka godzin to temperatura wzrasta do około 20, a po paru godzinach z powrotem spada. Staram się grzać w miarę regularnie kiedy wracam z pracy, ale boję się trochę rachunków za gaz. Boję się też zostawiać go włączonego na noc, chociaż w zasadzie nie wiem czy słusznie.
Osoby z ogrzewaniem gazowym, macie jakieś porady, wskazówki, doświadczenia? Z góry dzięki!
Temat oczywiscie walkowany - teraz juz przez mainstream. Interesuje mnie - kto i kiedy jako pierwszy postawil teze (nawet humorystycznie) za Macierewicz moze byc ruskim szpionem? Bo zakladam, ze Tomasz Piatek tego nie odkryl tylko badal. Czy w latach 90 tych juz ta teza sie pojawiala?
Właśnie obejrzałem w telewizji reportaż o tym, jak gmina niedaleko Białegostoku postanowiła wyciąć około 2000 drzew, których jedyną przewiną było to, że rosły przy drodze.
To nie jedyne miejsce w którym dochodzi do czegoś takiego; w kilku gminach na drodze między Gdańskiem a Nową Karczmą wszystkie drzewa rosnące przy drodze są oznakowane do wycięcia. Są to setki drzew, z których kilkadziesiąt już zostało ściętych. Czemu tak jest i czy u was też tak jest?
Przeciez to jest oczywiste, ze znaczna wiekszoc ludzi chce miec dzieci i rodzine. Tu nie ma oczym dyskutowac, to jest biologiczny instynkt przetrwania gatunku.
Ale...
Najpieierw trzeba miec stabilny zwiazek z kims kto sie nadaje na zalozenie rodziny, a to nie jest takie proste w dzisiejszych czasach .
Rzady na calym swiecie sprawily, ze nieruchomosci staly sie investycjami, co spowodowalo, ze mlodych ludzi nie stac na kupienie wlasnego domu lub mieszkania dla rodziny.
40 lat temu mieszkania/domy byly bardzo tanie, bo albo panstwo bylo i deweloperem i firma budowlana ( tak jak w Polsce), albo panstwo bylo deweloperem i dawalo zlecenia prywatnym firmom budowlanym lub podobne rozwiazania (kraje zachodnie).
Innymi slowy, posiadanie rodziny stalo sie dla mlodych ludzi czyms excluzywnym poniewaz wielu ludzi starszego pokolenia jest niesamowicie chciwa.
To chciwosc powoduje, ze nie buduje sie juz tanich domow/mieszkan, bo od strony technicznej budowanie szybko i tanio jest banalnie proste.
Doslownie kazdy rzad na swiecie wie dokladnie co sie dzieje, ale maja to w dupie bo liczy sie tylko ich prywatny zysk.
Wcześniejszy post zainspirował mnie do poznania waszych historii z obrony pracy dympolowych. Jak bylo? Stresowaliscie się? Jaką mieliście komisje? Jakieś zabawne sytuacje? Mi się tragila bardzo w porzadku komisja, jeden wykladowca lekko wymagający, ale bardzo w porządku. Ja wylosowałam 3 pytania z czego na jedno nie znałam odpowiedzi i stwierdziłam, że będę lała wodę byłe żeby mówić. Komisja stwierdziła, że odpowiedziałam świetnie i nawet nie mają do mnie dodatkowych pytań. Jakie są wasze historie? Te dobre bądź te złe?
Czy korzystacie z przecen w sklepach spożywczych, ze względu na ostatnie dni terminu przydatności? Niektóre sklepy ( bo nie wszystkie) stosują przeceny że względu na ostatnie dni terminu. Pytanie czy z nich korzystacie? I czy spotkaliście się z krytyką od innych jeśli to robicie? Ja osobiście czasem korzystam. Jeśli widzę na przykład coś co normalnie kosztuje 15 zł, ale ze względu na to, że zostały 3 dni do spożycia oczywiście, że korzystam, ale nie tylko jeśli coś jest drogie a jest przecenione na kilka zł. Jeśli akurat coś mi podpasuje również biorę. Jestem ciekawa jakie jest wasze zdanie na ten temat? I co uważacie o sklepach, które z tego nie korzystają?
Nie wiem czy mnie stać na kota. Chodzi mi o koszty miesięczne / roczne.
Czy wizyty u weterynarza są drogie? Jak często zabieracie kota do weterynarza?